Andrzej Zaucha na starej fotografii.

Andrzej Zaucha – ikona jazzu w Polsce

Bez kategorii gru 30, 2023 Brak komentarzy

Andrzej Zaucha, urodzony w Krakowie, był wszechstronnym artystą, który zyskał uznanie jako wokalista o jazzowo-popowych i R&B brzmieniach. Nie tylko śpiewał, ale również grał na perkusji i saksofonie altowym. Jego talent rozciągał się także na aktorstwo – występował w musicalach, filmach i kabaretach. Mimo że był samoukiem, jego umiejętności muzyczne były na tyle rozwinięte, że przyczynił się do powstania wielu nagrań płytowych, a także udzielał swojego głosu w produkcjach filmowych i serialach, takich jak „Przybysze z Matplanety” czy „Gumisie”. Polskie Radio również zachowało wiele z jego wykonawczych dokonań w swoim archiwum.

Zaucha pozostawił po sobie wiele utworów, które zdobyły popularność i miłość słuchaczy. Wśród nich znajdują się takie przeboje jak „Byłaś serca biciem”, „Baw się lalkami” czy „C’est la vie – Paryż z pocztówki”. Jego twórczość obejmowała również piosenki „Siódmy rok”, „Magia to ja” i „Wymyśliłem ciebie”. Utwory „Smakować świat”, „Jak na lotni” i „Bądź moim natchnieniem” również cieszyły się uznaniem. Zaucha nie stronił od interpretacji znanych hitów, takich jak „Czarny Alibaba” Heleny Majdaniec czy „Rozmowa z Jędrkiem”, którą nagrał wspólnie z Andrzejem Sikorowskim. Ponadto współpracował z Ryszardem Rynkowskim, z którym wykonał „Baby, ach te baby” – piosenkę z repertuaru Eugeniusza Bodo.

Dzieciństwo i początki kariery artystycznej 

Urodzony w Krakowie, wychowywał się w dzielnicy Pychowice. Jego rodzice to Matylda Zaucha-Feit i Roman Zaucha. W rodzinie panowała muzyczna atmosfera – wujek grał na trąbce, ojciec występował w zespołach muzycznych, a matka zarządzała sklepem. Niestety, ojciec zmagał się z nałogami, co ostatecznie doprowadziło do rozwodu rodziców, gdy przyszły artysta miał zaledwie sześć lat.

Już jako ośmiolatek zaczął występować publicznie, zastępując ojca na perkusji. W kolejnych latach często zastępował go na koncertach. W szkole podstawowej angażował się w lokalne zespoły muzyczne, grając muzykę taneczną. Był również ministrantem, śpiewał w kościele i grał na klarnecie. Edukację kontynuował w VIII Liceum Ogólnokształcącym w Krakowie, ale przerwał ją w klasie maturalnej, by później ukończyć szkołę zawodową na zecera.

Jego muzyczna kariera rozpoczęła się od samouczkowego grania na perkusji. Początkowo był członkiem amatorskiego zespołu Czarty, a później solistą grupy Telstar. W 1966 roku zaczął śpiewać w klubach studenckich. W 1969 roku dołączył do jazz-rockowej grupy Dżamble, z którą zadebiutował na Balu Architekta i wystąpił na festiwalu Jazz nad Odrą. W 1971 roku wydał album z Dżamble, a także dołączył do grupy Anawa, z którą nagrał longplay. W latach 70. występował za granicą, między innymi w Niemczech Zachodnich, Austrii, Szwajcarii i Holandii. Od 1976 roku zaczął grać na saksofonie.

Rozwój kariery muzycznej Andrzeja Zauchy

W 1980 roku artysta rozpoczął działalność solową, występując w musicalu „Pozłacany warkocz” autorstwa Katarzyny Gärtner. Współpracował z zespołem Kasa Chorych, z którym nagrał kilka utworów, w tym „Kochaj człowieka” oraz „Ballada o rannym wstawaniu”. Trzy lata później światło dzienne ujrzał jego debiutancki album „Wszystkie stworzenia duże i małe”, promowany przez duet z Ewą Bem. W kolejnym roku artysta wzbogacił ścieżkę dźwiękową filmu „Miłość z listy przebojów” o piosenkę „Cieplej”, wykonaną razem z Adrianną Biedrzyńską.

W połowie lat 80. muzyk zaczął pojawiać się na dużym ekranie, grając w kilku filmach, w tym w „Miłości z listy przebojów” i „Trzech dniach bez wyroku”. W 1985 roku miał okazję wystąpić w spektaklu „Kur zapiał” w Teatrze STU. Dwa lata później wydał swój drugi solowy album „Stare, nowe, najnowsze”, który przyniósł mu popularność dzięki takim hitom jak „Myśmy byli sobie pisani”. W 1988 roku za piosenkę „Byłaś serca biciem” otrzymał wyróżnienie na festiwalu w Opolu.

W 1989 roku świętował dwudziestolecie swojej kariery scenicznej, co miało zostać uczczone koncertem w ramach Dni Krakowa. W tym samym roku ponownie wystąpił w „Kurze zapiał” oraz zdobył wyróżnienie na KFPP w Opolu za utwór „O cudzie w tancbudzie”. Współpracował również z big-bandem Wiesława Pieregorólki, z którym wydał album zatytułowany swoim imieniem i nazwiskiem. Zapowiedział także wydanie albumu z Jerzym Dobrzyńskim i Zbigniewem Książkiem.

Koniec lat 80. przyniósł muzykowi plany koncertowe, w tym występ w Filharmonii Krakowskiej oraz koncert sylwestrowy w Sztokholmie. Na początku lat 90. zaangażował się w tworzenie kabaretu estradowego „Sami” razem z Andrzejem Sikorowskim i Krzysztofem Piaseckim. W 1990 roku wcielił się w główną rolę w musicalu „Pan Twardowski” oraz nagrał piosenkę do polskiej wersji „Gumisiów”. W tym samym roku uczestniczył również w nagraniu kolęd w Teatrze STU.

Tragiczna śmierć Andrzeja Zauchy

Andrzej Zaucha, po stracie żony w 1989 roku, zaczął zbliżać się do aktorki Zuzanny Leśniak. Ich znajomość przerodziła się w przyjaźń, a wspólna praca w Teatrze STU sprawiła, że zaczęli być postrzegani jako potencjalna para. Leśniak, mimo małżeństwa z reżyserem Yves’em Goulais, czuła się osamotniona i niezadowolona ze swojego związku. Choć nie podjęła decyzji o rozwodzie, jej relacja z Zauchą była widoczna, jednak bez jednoznacznych deklaracji co do przyszłości. Zaucha, zmagając się z depresją po śmierci swojej żony Elżbiety, miał nadzieję na ślub z Leśniak. Goulais, nie mogąc zaakceptować otwartego romansu swojej żony, postanowił, że rozwiązaniem będzie śmierć Zauchy.

Tragiczne wydarzenia rozegrały się 10 października 1991 roku. Po wieczornym spektaklu „Pan Twardowski” w Teatrze STU w Krakowie, Zaucha i Leśniak udali się do samochodu. Tam na aktora czekał Goulais, który z zazdrości o Leśniak postanowił zakończyć życie Zauchy. Reżyser użył nielegalnie sprowadzonego do Polski karabinka sportowego, z którego oddał dziewięć strzałów. Zaucha został śmiertelnie trafiony, gdy wysiadał z auta i próbował podejść do napastnika. Leśniak również została trafiona rykoszetem i ciężko ranna zmarła w szpitalu. Ta tragedia zakończyła życie dwóch znanych i cenionych artystów.

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *